Cyfryzacja w służbie druku
Zamówienie wydruku materiałów poligraficznych jeszcze do niedawna oznaczało konieczność bezpośredniej rozmowy - czy to przez telefon, czy też w formie odwiedzin w siedzibie firmy - z osobą, zajmująca się przyjmowaniem zleceń. Wszystko jednak uległo zmianie w ostatnich latach, wraz z upowszechnieniem się usług realizowanych za pośrednictwem sieci internetowej.
Zajmując się grafiką wielokrotnie w przeszłości narzekałem na uciążliwości wynikające z tradycyjnej formy zlecania usług drukarniom.Konieczność przygotowywanie plików według standardów innych dla każdej drukarni, a przy tym nierzadko składania reklamacji z powodu źle wykonanego wydruku potrafiła przyprawić o zawrót głowy. Tym bardziej, że branża reklamowa, w której przyszło mi pracować, nie znosi opóźnień, a często wręcz ich nie wybacza.
Dlatego też z niezmierną satysfakcją powitałem pojawienie się w sieci usług zlecania wydruku za pośrednictwem odpowiedniego systemu, wyłączającego interakcję na linii człowiek-człowiek, zastępowaną przez kontakt klienta z aplikacjami obsługującymi drukarnie cyfrowe. Ważną zaletą tego rozwiązania jest to, że po złożeniu i opłaceniu zlecenia pozostaje mi tylko oczekiwać na przesyłkę z gotowym wydrukiem, a w tym czasie mogę realizować kolejne zlecenia.
Co warte podkreślenia, nie zdarzyło mi się do tej pory zwracać z reklamacjami do firmy, u której za pośrednictwem sieci zamawiałem wydruk przygotowanych materiałów, a korzystam z tej formy współpracy już od kilku ładnych lat. Myślę, że moje doświadczenia mogą być zatem dobrą rekomendacją dla tego typu usług.